poniedziałek, 13 stycznia 2014

antyplastyk, domek dla...

jestem myśląca, wolna, wizualizuję rzeczywistość, lubię starocie, lubię czytać, lubię grać, lubię gotować,
moja przestrzeń, zapełnia się moimi kolorami, przedmiotami, książkami, kwiatami

nie wyrzucam-mogę użyć ponownie
mam swoje pragnienia
jestem królewną w swoim królestwie
jestem ważna-stanowię mam swoje spojrzenie, obrazuję używając farb, struktur, jpg
nie jestem zawsze miło nastawiona do ludzi, nie jestem zawsze miła i sympatyczna, czasem uruchamiam w głowie apokalipsy ludzkości,
czasem zawijam się w koc i nie mam siły się ruszyć
nienaganna stylizacja, idealne ustawienie ciała, wystudiowane wnętrze a gdzie człowiek kokon ja się pytam? musi być miejsce na siebie całą, taki domek gdzie nie pasujące estetyczno-wizualnie elementy tworzą moją całość; no tak trochę śmieci będzie, bo po części to z nich, z tych niepotrzebnych uroczych kształtów powstaje świat domku dla...
podstawowy warsztat pracy:)

4 komentarze:

  1. A jednak? ...........
    Czy przewidujesz oprócz podstawowych i potrzebnych "jej/jemu" do życia urządzeń/narzędzi/pierwiastków również elementy ozdoby domu/pokoju/mieszkania np hmmm choinka na święta? wibrator? klatka dla słowika? biblioteczka?

    OdpowiedzUsuń
  2. tak,choinkę to za rok ale reszta jak najbardziej, szczególnie podoba mi się klatka dla słowika - nie wymyśliłabym;
    korzystając zapytam, kto po graniu włożył lalce-Susannah głowę do kibla?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam teorie, Suzi tak z nami zaszalała, że skończyła jak skończyła. Mogło być gorzej, mogła zajść albo w którymś się zadurzyć, tak że do dziś dzień mieć depresję i myśli samobójcze tudzież przebywając tak długo z Piórkiem - chcieć zmienić płeć. Głowa w kiblu i zerwany film to pikuś.

    OdpowiedzUsuń
  4. następnym razem śpi w pokoju dziewczęcym, nie spodziewałam się, że czyha na nią tyle zagrożeń, cóż za nierozwaga z mojej strony

    OdpowiedzUsuń