wtorek, 28 stycznia 2014

małe formy domowe



Konstrukcja, szkielet już są teraz jest czas uzupełnień. Chodzę, tupię o podłogę a nawet mogę postawić na niej stołek-taboret(?) i usiąść, może jeszcze bez stołu ale on tez już w projekcie. Dodatkowo dla relaksacyjnego ciach ciach są już noże, co więcej po pokrojeniu można wszystko wrzucić do garnka;)


środa, 22 stycznia 2014

karton to nie tylko morderca

 
Balsa była super do tworzenia mebli ale się skończyła, a tu pozostała górna zabudowa  kuchni, w związku z tym powróciłam do mojego ulubionego kartonu ( w pełni  rozumiem  kartonowe  zamiłowania  projektantów  ikea  -  gdyby  za czasów Bułhakowa istniała ikea - Małgorzata na pewno by się tak nie zmachała przy demolowaniu mieszkania krytyka Łatuńskiego).


poniedziałek, 20 stycznia 2014

a jeść trzeba...

 
Kuchnia to takie serce domu, najcieplejsze miejsce, idealna na wieczorne rozmowy - blisko do lodówki, w której to w lecie np. zimne piwo; kolorowe szkło nieliczna słabość zakupowa i możliwość czarowania w garnkach, plus relaksujący system rozdrabiania żywności czyli krojenie; tak sobie człowiek siada, bierze  nóż i deskę i przykładowo por i ciach, ciach, ciach i relaksik spływa niepostrzeżenie.

sobota, 18 stycznia 2014

przestrzeń - półka



Kiedyś chciałam mieć ścianę, by móc do niej przymocować półkę, by na niej trzymać wszystko co nie jest pierwszą ale za to najważniejszą potrzebą; kamyki kolorowe, książki, pudełka, notesy, muszelki, wspomnienia, płyty, kawałki różnych momentów. Dlatego, Suzi również ma półkę, co więcej nie potrzebuje do niej ściany;) taka postępowa forma niezależności.

czwartek, 16 stycznia 2014

kolejne życia koszuli

              

nie no fatalnie wyglądasz w tej koszuli, jest za duża, to zupełnie nie twój rozmiar, nie no serio, w ogóle bez sensu, do wyrzucenia, tzn nie do noszenia, bo gdyby z niej zrobić tapicerkę i przeszyć ją czerwoną nitką to w sumie całkiem, całkiem...kanapa

wtorek, 14 stycznia 2014

plastykowa butelka już nie jest fuj


zmora ale wygodna, lekka, nieprzepuszczalna i tania; jest bezbarwna i kolorowa - najczęściej zielona lub niebieska , na tony produkowana i wyrzucana, hit i kicz w jednym; po przygodzie z kafelkami w kuchni rozmyślałam - co z łazienką? 

pudełka

mam pudełkowy charakter, gromadzę różnorakie piękne i niepiękne pudełka i upycham w nich świat, on z nich wystaje ja nabywam więcej pudełek; to takie malutkie przestrzenie, mini-światy, rybki w akwarium, domki dla lalek...

co można znaleźć w komórce ?


w komórce znaczy się telefonie komórkowym, ukrył się komputer, dokładnie typ K510i. Nie spodziewałam się, co więcej jest tam jeszcze obiektyw do aparatu fotograficznego (w zamyśle) i przyciski do sejfu; na razie zdezelowałam 1 telefon i takie odkrycia, ale mam jeszcze 2:) może stanę się potentatem sprzętu multimedialnego;

dlaczego to jest dom?


bo zagracony, bo kolorowy, bo bałagan, który idealnie opisuje piosenka Dagmary Korony "bałagany", którą to zawdzięczam Piastowi;
bo jest w nim dużo pudełek, książek, gazet, gier, pierdół i wszystkiego co bardzo potrzebne, niekoniecznie dziś i dlatego, że kwiaty i doniczki (miseczki, wazoniki itp i itd)...

poniedziałek, 13 stycznia 2014

przedzierając się przez celulozę

ciepło - jak to jest, że w domu robi się ciepło zwane przytulnym;
wszystko wychodzi z naszych głów, ciepłe światło, otulanie, przewietrzenie - wietrzność, przewietrzone nagromadzenie
i jednak skojarzenie poszło;)-perfekcyjna pani domu a tu "skilla" z magii porządków codziennych brak bardziej cytując:
"chciałam zrobić mięso w winie, wypiłam trzecią butelkę i nie wiem po co jestem w kuchni" ale pomimo to, dom powstaje...

antyplastyk, domek dla...

jestem myśląca, wolna, wizualizuję rzeczywistość, lubię starocie, lubię czytać, lubię grać, lubię gotować,
moja przestrzeń, zapełnia się moimi kolorami, przedmiotami, książkami, kwiatami