środa, 18 czerwca 2014

wena


"zdradliwa wena raz jest raz jej nie ma" tak składnie i prawdziwie śpiewał kaliber 44 i tak życiowo...dom Suzi po otrzymaniu właściwej mu formy pokojowo-przestrzennej przestał się dopominać bym go kontynuowała, co więcej niektóre pomieszczenia jak np kuchnia były już na tyle przytulne, że bez trudu przez kilka dni potrafiły przechowywać nieumyte szklanki (w skali człowieczej); aż tu nagle jest myśl by do Bydgoszczy zawitała Olga i nagle domek poczuł ożywienie, zaczęły się dopominania ale jak to tak: bez dachu? bez przyklejonego dachu??? bez elewacji, bez formy ukształtowanej doskonale ostatecznie? a ja cóż to się wykręcam: no nie tak szybko, bez pospiechu to miała być taka luźna koncepcja - poszliśmy na kompromis...

środa, 26 marca 2014

w kwestii porcelany...


Ostatnimi  dniami porcelana wysuwa mi się na pierwszy plan w moich rozmyślaniach i to nie taka gustowna np japońska, leciutka sprawiająca wrażenia tak kruchej, że łatwo ją skruszyć ręką, nie nie... ja rozmyślam o takiej solidnej, grubej, porcelitowej armaturze sanitarnej, niby grubej a tłukącej się rach ciach ale to już inna historia;)... i tak z tych zamysłów zostałam przywiedziona do łazienki Susannah. Zaczęło się tak...

środa, 26 lutego 2014

szafa wnękowa



Szafa już parę razy przewinęła się w kilku fotkach, dzisiaj nastąpi pełna prezentacja. Mebel niezwykle potrzebny gdyż można upchać do niego większość codziennego bałaganu i dalej rozkoszować się przestrzenią posiadającą szlaki komunikacyjne.

środa, 12 lutego 2014

prysznic II etap



Dzięki zakupom w Ikea powstaje sufit ale skoro powstaje to jeszcze nie mogę go ukazać. W związku z tym zaprezentuję drugi etap prysznica. To będzie malutki pościk:) Biegając radośnie po castoramie w celach nabywczych produktów domkopochodnych natknęłam się na...

wtorek, 4 lutego 2014

gopodarowanie plastykiem c.d.



O butelce i jej nowym zastosowaniu już było ale ponowię temat. Do robienia kafelek łazienkowych wykorzystałam płaskie części butelki. W wyniku takich działań pozostały różnorakie kształty, oczywiście nie wyrzuciłam i pewnego wieczoru zobaczyłam w nich ... fotel:)
O walorach takowego mebla można by pisać rozprawki, jego obecność zdaje się być konieczna dla ducha  zaś makabryczna dla kręgosłupa:)

wtorek, 28 stycznia 2014

małe formy domowe



Konstrukcja, szkielet już są teraz jest czas uzupełnień. Chodzę, tupię o podłogę a nawet mogę postawić na niej stołek-taboret(?) i usiąść, może jeszcze bez stołu ale on tez już w projekcie. Dodatkowo dla relaksacyjnego ciach ciach są już noże, co więcej po pokrojeniu można wszystko wrzucić do garnka;)


środa, 22 stycznia 2014

karton to nie tylko morderca

 
Balsa była super do tworzenia mebli ale się skończyła, a tu pozostała górna zabudowa  kuchni, w związku z tym powróciłam do mojego ulubionego kartonu ( w pełni  rozumiem  kartonowe  zamiłowania  projektantów  ikea  -  gdyby  za czasów Bułhakowa istniała ikea - Małgorzata na pewno by się tak nie zmachała przy demolowaniu mieszkania krytyka Łatuńskiego).


poniedziałek, 20 stycznia 2014

a jeść trzeba...

 
Kuchnia to takie serce domu, najcieplejsze miejsce, idealna na wieczorne rozmowy - blisko do lodówki, w której to w lecie np. zimne piwo; kolorowe szkło nieliczna słabość zakupowa i możliwość czarowania w garnkach, plus relaksujący system rozdrabiania żywności czyli krojenie; tak sobie człowiek siada, bierze  nóż i deskę i przykładowo por i ciach, ciach, ciach i relaksik spływa niepostrzeżenie.

sobota, 18 stycznia 2014

przestrzeń - półka



Kiedyś chciałam mieć ścianę, by móc do niej przymocować półkę, by na niej trzymać wszystko co nie jest pierwszą ale za to najważniejszą potrzebą; kamyki kolorowe, książki, pudełka, notesy, muszelki, wspomnienia, płyty, kawałki różnych momentów. Dlatego, Suzi również ma półkę, co więcej nie potrzebuje do niej ściany;) taka postępowa forma niezależności.

czwartek, 16 stycznia 2014

kolejne życia koszuli

              

nie no fatalnie wyglądasz w tej koszuli, jest za duża, to zupełnie nie twój rozmiar, nie no serio, w ogóle bez sensu, do wyrzucenia, tzn nie do noszenia, bo gdyby z niej zrobić tapicerkę i przeszyć ją czerwoną nitką to w sumie całkiem, całkiem...kanapa

wtorek, 14 stycznia 2014

plastykowa butelka już nie jest fuj


zmora ale wygodna, lekka, nieprzepuszczalna i tania; jest bezbarwna i kolorowa - najczęściej zielona lub niebieska , na tony produkowana i wyrzucana, hit i kicz w jednym; po przygodzie z kafelkami w kuchni rozmyślałam - co z łazienką? 

pudełka

mam pudełkowy charakter, gromadzę różnorakie piękne i niepiękne pudełka i upycham w nich świat, on z nich wystaje ja nabywam więcej pudełek; to takie malutkie przestrzenie, mini-światy, rybki w akwarium, domki dla lalek...

co można znaleźć w komórce ?


w komórce znaczy się telefonie komórkowym, ukrył się komputer, dokładnie typ K510i. Nie spodziewałam się, co więcej jest tam jeszcze obiektyw do aparatu fotograficznego (w zamyśle) i przyciski do sejfu; na razie zdezelowałam 1 telefon i takie odkrycia, ale mam jeszcze 2:) może stanę się potentatem sprzętu multimedialnego;

dlaczego to jest dom?


bo zagracony, bo kolorowy, bo bałagan, który idealnie opisuje piosenka Dagmary Korony "bałagany", którą to zawdzięczam Piastowi;
bo jest w nim dużo pudełek, książek, gazet, gier, pierdół i wszystkiego co bardzo potrzebne, niekoniecznie dziś i dlatego, że kwiaty i doniczki (miseczki, wazoniki itp i itd)...

poniedziałek, 13 stycznia 2014

przedzierając się przez celulozę

ciepło - jak to jest, że w domu robi się ciepło zwane przytulnym;
wszystko wychodzi z naszych głów, ciepłe światło, otulanie, przewietrzenie - wietrzność, przewietrzone nagromadzenie
i jednak skojarzenie poszło;)-perfekcyjna pani domu a tu "skilla" z magii porządków codziennych brak bardziej cytując:
"chciałam zrobić mięso w winie, wypiłam trzecią butelkę i nie wiem po co jestem w kuchni" ale pomimo to, dom powstaje...

antyplastyk, domek dla...

jestem myśląca, wolna, wizualizuję rzeczywistość, lubię starocie, lubię czytać, lubię grać, lubię gotować,
moja przestrzeń, zapełnia się moimi kolorami, przedmiotami, książkami, kwiatami